To było moje pierwsze uczestnictwo w konferencji AutomaticA11y, ale z pewnością nie ostatnie. Już od początku wydarzenie przyciągało profesjonalizmem organizacyjnym, a jednocześnie atmosferą otwartości, tak nieczęstą w środowiskach technologicznych. Cieszę się, że ponownie mogłem spotkać J. Zadrożnego, P. Kowalskiego i A. Gawską, z którymi kilka lat temu miałem okazję współtworzyć Społeczny Raport Alternatywny z realizacji Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami w Polsce.
Wartość dostępności – na nowo i od nowa
Konferencja była zorganizowana wokół wykorzystywania sztucznej inteligencji w dostępności cyfrowej, i idei automatyzacji. Na głębszym poziomie rozmawialiśmy o empatii, świadomości, edukacji i odpowiedzialności za projektowane doświadczenia. Co istotne – wiele prezentacji nie było pokazem gotowych rozwiązań, lecz otwartym zaproszeniem do refleksji nad tym, dlaczego i dla kogo projektujemy.
Edukacja cyfrowa
Wystąpienie M. Wyczańskiej poświęcone cyfryzacji edukacji wywołało we mnie niemałe poruszenie. Opowiadała o chaosie informacyjnym, przebodźcowaniu, wielokulturowości, neuroatypowości, braku koncentracji. O uczniach, którzy nie mają “średnich potrzeb”, a my wciąż projektujemy “średnie rozwiązania”.
Dowiedzieliśmy się, jak trudne może być przetwarzanie papierowych podręczników w wersje cyfrowe dostępne dla osób niewidomych, słabowidzących czy z trudnościami poznawczymi. Schematy, infografiki, ilustracje – jak je opisać, nie tracąc sensu? M. Wyczańska opowiedziała o eksperymentowaniu z czytnikami immersyjnymi, z automatycznie generowanym audio, o granicach i możliwościach automatyzacji. Jako pedagog specjalny z wykształcenia, a dzisiaj przede wszystkim jako badacz i projektant rozwiązań cyfrowych, przypomniało mi to jak ważna jest współpraca z gronem pedagogicznym, a w szczególności z uczniami przy projektowaniu narzędzi dla sektora edukacji.
koREKtor, czyli język inkluzji, choć nie do końca
A. Gawska i J. Zadrożny zaprezentowali narzędzie, które przykuło moją uwagę – koREKtor, aplikację wykorzystującja AI do analizy ogłoszeń rekrutacyjnych pod kątem dostępności i inkluzywności. Nie chodzi tylko o unikanie dyskryminującego języka w tworzeniu ogłoszeń rekrutacyjnych. Dzięki zastosowaniu dużych modeli językowych, koREKtor rozpoznaje nie tylko jawne wykluczenia, ale też bardziej subtelne formy barier komunikacyjnych. Jednak, twórcy zapomnieli o języku inkluzywnym w kontekście osób niebinarnych.
Dla mnie, jako osoby współpracującej z sektorem publicznym, IT oraz sektorem trzecim (społecznym), takie narzędzie to ogromna szansa na zmianę kultury rekrutacji. Narzędzie może być wykorzystywane nie tylko w działach HR, ale także przez zespoły projektowe.
Przestrzeń opisana zmysłami
R. Bigda zabrała nas w świat, który na co dzień jest „niewidzialny” – nie tylko dla osób niewidomych, ale i dla projektantów. Opisywanie przestrzeni to coś, czego często nie rozumiemy, dopóki nie zdamy sobie sprawy, że sam widok to nie wszystko. Dzięki narzędziom AI możliwe stało się generowanie opisów, które wspierają orientację przestrzenną, uwzględniają kontekst kulturowy, a nawet emocjonalny.
Z perspektywy mojej pracy projektowej i badawczej to wystąpienie było inspiracją do przemyślenia systemów nawigacyjnych i map cyfrowych, które często są jedynie „kopią Google Maps”, bez refleksji nad realnymi potrzebami użytkowników z różnymi formami niepełnosprawności. R. Bigda pokazała, że technologia może „zobaczyć” więcej – ale tylko wtedy, gdy wiemy, co ma widzieć.
Roboty przewodnicy
R. Charłampowicz zaprezentował roboty przewodników – coś, co jeszcze kilka lat temu wydawało się futurystyczną wizją z uniwersytetu. A teraz? Jeden z modeli ma wejść na rynek już jesienią tego roku. Usłyszeliśmy, jakie algorytmy napędzają te maszyny, jak wygląda testowanie w przestrzeni miejskiej i co sprawia, że są one realną alternatywą dla tradycyjnych psów przewodników.
Prezentacja pokazała, jak wiele pracy projektowej kryje się poza interfejsem. Kiedy mówimy o dostępności, skupiamy się często na UI/UX – tu natomiast mówiliśmy o mechanice chodu, wykrywaniu przeszkód, przetwarzaniu dźwięków. To przypomnienie, że design to nie tylko to, co widzimy, ale to, co działa – niezależnie od formy.
Panel – AI jako sojusznik i zagrożenie
Ciekawym punktem w programie konferencji był panel dyskusyjny moderowany przez M. Wiśniewską, w którym udział wzięli D. Szymborska, S. Łuczywek, W. Kutyła i D. W. Dudała. Rozmowa toczyła się na styku praktyki, prawa, etyki i codzienności osób z niepełnosprawnościami. Powiedziano wprost, że AI może być źródłem wykluczenia, jeśli nie jest świadomie projektowana.
D. W. Dudała trafnie zauważył, że największym ryzykiem AI nie są błędne algorytmy, tylko brak rozmowy z osobami, których ma dotyczyć. S. Łuczywek podkreślał, jak często osoby Głuche są pomijane w testowaniu nowych technologii wspierających komunikację. Z kolei D. Szymborska wskazała, że dziś nie tyle potrzebujemy nowych regulacji, co egzekwowania już istniejących norm – i świadomości ich znaczenia. Projektowanie dostępne to nie tylko kwestia zgodności z WCAG, ale projektowanie w dialogu.
Dostępność jako proces, nie produkt
Druga część konferencji skupiła się na bardziej technicznych aspektach monitorowania dostępności. T. Bonior podzielił się praktykami dotyczącymi utrzymania poziomu dostępności po wdrożeniu produktu. Wskazał na konkretne narzędzia – zarówno darmowe, jak i komercyjne – oraz na sposoby ich integracji w cykl życia produktu. Ważne było podkreślenie, że dostępność nie kończy się na wdrożeniu – wręcz przeciwnie, wtedy się dopiero zaczyna.
Z kolei, W. Kutyła pokazał, jak można korzystać i nie korzystać z AI w audytach dostępności. W prosty i praktyczny sposób przedstawił narzędzia, które wspierają wstępną analizę, ale też przestrzegł: „Automatyzacja nie zwalnia z myślenia”. Wreszcie P. Wysakowska, która w swoim wystąpieniu o „błędzie 404” dała bardzo potrzebny głos ostrożności: AI to świetny pomocnik, ale zbyt często bywa przeceniana. Tylko manualna i świadoma weryfikacja pozwala zauważyć niuanse i konteksty, których algorytmy wciąż nie „czują”.
Kilka słów refleksji
Opuszczając konferencję AutomaticA11y 2025 miałem poczucie, że nie uczestniczyłem w „wydarzeniu branżowym”, lecz w ważnej rozmowie społecznej. Tu mówiono przede wszystkim o potrzebach osób z niepełnosprawnościami. I o tym, że technologia – choć fascynująca – nie może prowadzić sama. Musi iść obok nas.
Jako badacz i projektant produktów i usług cyfrowych czuję się po tej konferencji jeszcze bardziej zobowiązany do tego, by słuchać użytkowników, testować z osobami z różnymi doświadczeniami, walczyć o dostępność w budżetach i harmonogramach projektów. I, co równie ważne – by mówić głośno, że dostępność nie jest opcją, a odpowiedzialnością.
Zdjęcie dzięki uprzejmości Arlety Kurkiewicz.
Autor: Damian Wojciech Dudała