Relacja z panelu „Cyfrowa suwerenność” podczas konferencji GRAI – Gotowi na AI?
W czasie narastającego wpływu algorytmów i sztucznej inteligencji, suwerenność cyfrowa staje się jednym z kluczowych pojęć w debacie o przyszłości demokratycznych społeczeństw. Podczas konferencji pn. „Gotowi na AI? Od algorytmu do działania – Edukacja, Administracja, Biznes, Prawo” zorganizowanej przez Ministerstwo Cyfryzacji 9 czerwca 2025 r., panel zatytułowany „Cyfrowa suwerenność” zgromadził ekspertów reprezentujących prawo, etykę, technologię, edukację i sektor obywatelski. Moderatorką panelu była dr Dota Szymborska z Uniwersytetu WSB Merito, a uczestnikami: prof. Wojciech Filipkowski (UwB), dr Mateusz Rak (WSB Merito), Morgan Janowicz (Green REV Institute) oraz Damian Wojciech Dudała (Fundacja SOC TECH LAB).
Kontrola nad danymi to za mało
Pierwsze pytanie, skierowane do prof. Wojciecha Filipkowskiego – Czy suwerenność cyfrowa może istnieć bez pełnej kontroli nad własnymi danymi? Ekspert z Uniwersytetu w Białymstoku odpowiedział jednoznacznie, że „lokalizacja danych to za mało”. Suwerenność cyfrowa wymaga pełnej sprawczości państwa – zdolności do niezależnego zarządzania infrastrukturą, technologią i bezpieczeństwem danych. Bez własnych zasobów obliczeniowych i technologii państwo narażone jest na zewnętrzne wpływy, zarówno polityczne, jak i ekonomiczne. Prof. Filipkowski wskazał na konieczność posiadania suwerennych rozwiązań, takich jak krajowe modele językowe (np. Bielik, PLLUM), które mogłyby konkurować z globalnymi systemami AI. W przypadku odcięcia od dostawców zewnętrznych, brak własnych zasobów oznacza realne zagrożenie dla funkcjonowania instytucji państwowych.
Na pytanie o potrzebę „cyberNATO” – europejskiej strategii obronnej, prof. Filipkowski zwrócił uwagę na istniejące inicjatywy i potrzebę dalszego ich rozwijania. Przestrzeń cyfrowa, jako obszar prowadzenia współczesnych konfliktów hybrydowych, wymaga sieciowej reakcji i zharmonizowanych protokołów, wspólnego systemu ocen zagrożeń i szybkiego obiegu informacji między państwami UE. W jego opinii cyberbezpieczeństwo, podobnie jak bezpieczeństwo militarne, powinno opierać się na wspólnocie interesów i współdzielonych mechanizmach reagowania.
Polska między ambicją a realizmem
Dr Mateusz Rak, zapytany o to, czy Europa powinna dążyć do pełnej niezależności od BigTechów, czy raczej do warunkowej interoperacyjności, wskazał na ograniczenia skali: ani Polska, ani UE nie są dziś w stanie konkurować z globalnymi gigantami, ale mogą rozwijać lokalne, wyspecjalizowane rozwiązania. Dla niego granica między realizmem a ambicją przebiega tam, gdzie państwo stawia na edukację, rozwój kompetencji i świadome wybory technologiczne. Podkreślił, że wiele instytucji publicznych funkcjonuje dziś w rzeczywistości cyfrowej podporządkowanej regułom platform społecznościowych. Przykładem są urzędy, które zmuszają obywateli do korzystania z Facebooka czy X, aby dotrzeć do oficjalnych informacji – to forma cyfrowej niesuwerenności.
Odpowiadając na pytanie o strategiczne kroki dla Polski, dr Rak wskazał na potrzebę stworzenia cyfrowej doktryny państwa, która obejmowałaby m.in.:
• obowiązkową edukację krytycznego myślenia,
• otwarte dane publiczne dostępne dla obywateli i innowatorów,
• inwestycje w niezależną infrastrukturę i krajowe oprogramowanie,
• wycofywanie się instytucji z zależności od komercyjnych narzędzi BigTechów.
Infrastruktura to nie wszystko – potrzebne są prawa i wartości
Morgan Janowicz z Green REV Institute zwróciła uwagę, że aby mogły powstawać konkurencyjne modele AI w Polsce i UE, nie wystarczy zapewnić dane i moce obliczeniowe. Konieczne są też ramy prawne, normy etyczne i gwarancje niedyskryminacji. Jej zdaniem rozwój AI nie może odbywać się kosztem praw człowieka. Podkreśliła, że AI nie powinno decydować o dostępie obywateli do usług publicznych czy informacji bez mechanizmów kontroli społecznej. „Bez prawa wszystko zbudujemy na piasku” – podsumowała.
Pytana o rolę państwa, odpowiedziała, że nie może być ona wyłącznie regulacyjna ani inwestycyjna – musi być oparta na zobowiązaniu do ochrony obywateli. Państwo powinno być nie tylko twórcą infrastruktury, ale także strażnikiem cyfrowych praw człowieka, partnerem dla społeczeństwa obywatelskiego i promotorem inkluzywności w świecie technologii.
Czy możliwa jest cyfrowa suwerenność trzeciego sektora?
Damian Wojciech Dudała odpowiadając na pytanie o suwerenność cyfrową organizacji pozarządowych, wskazał, jak wynika z najnowszego Raportu Klon/Jawor – Kondycja organizacji pozarządowych 2024, w Polsce mamy aktualnie ponad 160 tys. zarejestrowanych organizacji pozarządowych, z czego 75 tys. jest aktywnych. W tej grupie aktywnych jest ponad 20 tysięcy NGOs, które na codzień korzystają ze sztucznej inteligencji, co oznacza przekazywanie ogromnych ilości danych wrażliwych (np. o osobach z niepełnosprawnościami, uchodźcach, ofiarach przemocy) do zewnętrznych komercyjnych podmiotów. Ponadto, od lat polskie organizacje pozarządowe korzystają m.in. z takich rozwiązań jak: Google for non-profit, Microsoft for non-profit, Canva for non-profit, OpenAI for non-profit. I na ten moment nie ma niestety alternatywy. Organizacje nie mają realnej kontroli nad tym, gdzie i jak dane są przetwarzane. Remedium na to wydaje się być skupienie nad działaniami takimi jak:
- rozwój polskich, niezależnych narzędzi wspierających NGO,
- budowanie alternatyw technologicznych w sektorze społecznym,
- wzmocnienie kompetencji cyfrowych NGO poprzez współpracę z sektorem IT.
Cyfrowa suwerenność jako projekt kulturowy
Panel zakończył się pytaniem o to, czy cyfrowa suwerenność to projekt polityczny, czy kulturowy. Większość panelistów wskazała na wymiar kulturowy. Zatem bez społecznej świadomości, krytycznego myślenia i zmiany nawyków cyfrowych nie da się mówić o realnej niezależności, niezależnie od skali inwestycji technologicznych.
Rekomendacje panelu
- Budowanie niezależnej infrastruktury technologicznej, w tym krajowych modeli językowych, narzędzi AI i krajowych chmur obliczeniowych.
- Stworzenie europejskiej strategii obrony cyfrowej („cyberNATO”), opartej na wspólnych standardach bezpieczeństwa i protokołach reagowania.
- Rozwój krajowych regulacji chroniących przed dezinformacją, nadużyciami i cyberprzemocą – z jasnymi mechanizmami egzekwowania prawa.
- Ograniczenie uzależnienia instytucji publicznych i NGO od globalnych platform technologicznych.
- Rozszerzenie edukacji cyfrowej – w szkołach i administracji publicznej we współpracy z organizacjami pozarządowymi, z naciskiem na higienę cyfrową, kompetencje krytyczne i odporność na manipulację algorytmiczną.
- Instytucjonalne wsparcie organizacji pozarządowych – jako partnerów państwa w procesach edukacyjnych i transformacji cyfrowej.
- Tworzenie i promowanie rozwiązań lokalnych, opartych na wartościach demokratycznych i odpowiedzialności społecznej.
Autor: Damian Wojciech Dudała